Pisanie bloga czas zacząć!

Nawet nie wiecie, jak mi miło będzie ponownie zająć się prowadzeniem tego bloga. Mam teraz znacznie więcej czasu, tym bardziej, że wkrótce będą święta, co wiąże się z dużą ilością czasu wolnego, który wykorzystam jak najlepiej. Co zamierzam? Zastanawiam się nad zmianą wystroju, chociaż nie wiem, czy ten lepiej oddaje prawdziwą duszę tego bloga. Wpisy zamierzam robić mniej więcej w odstępie tygodniowym, głównie na temat książek, filmów i gier, w już w szczególności wszystkiego, co dotyczy uniwersum stworzonego przez wspaniałego człowieka, który zachwycił mnie już jako 9-latka tytułem znanym dziś na każdym zakątku świata - J.R.R. Tolkiena. Możliwe, że od czasu do czasu zarzucę jakimś wytworem mojej wyobraźni. Mam szczerą nadzieję, że starczy mi sił na to, by pozostać pilnym uczniem w szkole, jak i wzorowym blogerem. ;) Tak więc do zobaczenia do pierwszego od tak długiego czasu wpisu, być może będzie on dotyczył gier fantastycznych [horror, Science-fiction i oczywiście fantasy :)]. Tak więc oczekujecie cierpliwie na mój wpis, postaram się Was pod względem jego treści i ogólnej jakości nie zawieść ;)

Pozdrawiam!
R.G.

Welcome!

Witam wszystkich. Ostatnio znajduję coraz więcej czasu, i myślę, że podołam zadaniu, jakim jest dalsze prowadzenie bloga o tej samej tematyce, jednak skupiłbym się głównie na newsach ze świata, jakim się interesuję, grami i innymi książkami, filmami. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ten pomysł, i poprzecie go w sondzie. Liczę na Wasze głosy! ;)

Pozdrawiam
Robert

Adaptacje - czyli przeniesienie powieści na ekrany kin

Pamiętasz może, Drogi Czytelniku, wszystkich pisarzy, o których pisałem? Lub chociaż połowę? Większość z ich dzieł (tych pisarzy) została przeniesiona na wielkie ekrany kinowe, jednak nie wszystkie, m.in. cykl o zwiadowcach i trylogię przygód Achaii. Możliwe, że w najbliższej przyszłości ujrzymy i te książki na ekranach, choćby ze względu na swoją rozpoznawalność. Reszta pisarzy doczekała się adaptacji swoich książek, chociaż niektórzy, jak choćby J.R.R. Tolkien, nie ujrzał już ich, gdyż do adaptacji doszło na początku XXI wieku, kiedy efekty specjalne i grafika pozwalały wykreować w prawie identyczny świat do tego, który jest ukazany na kartach książek. Obecnie stworzenie filmu z rodu fantasy i ustrojenia go we fascynujące efekty nie jest już czymś nie osiągalnym, gdyż dzisiejsza technika pozwala na wiele więcej, jak na przykład stworzenie filmu, który obejdzie się bez aktorów na planie, ale i tak mimo tego jest bardzo realistyczny i nieprzynudzający. Być może wkrótce zawód aktora przejdzie do historii? Kto wie? W każdym razie zapraszam do rozwinięcia wpisu, gdzie opowiem Wam o tworzeniu, ciekawostkach, aktorach czy reżyserze filmów związanych z pisarzami, o których opowiadałem Wam we wcześniejszych wpisach.